„Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy...”
Czwartek, 22 grudnia 2016 roku, dzień jak co dzień, ale jakże inny od wszystkich. Odświętnie ubrani uczniowie biegną pod swoje klasy, niosąc opłatki, stroiki, własnoręcznie upieczone pierniczki, ciasta, owoce. Za wieloma z nich podążają rodzice, aby pomóc w przygotowaniu „klasowych wigilii”. Gdy świąteczna melodia zaprasza na wyjątkowe lekcje, wszyscy szybko wchodzą do sal. Po jakimś czasie w każdej klasie rozbrzmiewają kolędy, słychać dźwięki różnych instrumentów, na których grają uczniowie. Na korytarzu unosi się zapach barszczu.
Dzielenie się opłatkiem, życzenia, śpiewanie kolęd to wprowadzenie do świątecznego apelu, do obejrzenia jasełek i ponownego przeżycia wydarzeń sprzed ponad dwóch tysięcy lat. W powadze i skupieniu wraz z pasterzami i trzema królami widzowie wędrowali do Betlejem, aby złożyć hołd Nowo Narodzonemu i usłyszeć dobrą nowinę.
„...Niechaj zamilkną swary, zawiści, ludzkie złości. Noc święta, wigilijna....Dzielmy ten Chleb Miłości.” Tymi słowami i kolędą „Bóg się rodzi” zakończył się występ. Dzieci powróciły do swoich klas. Ten dzień pokazał, że w naszej szkole tradycje bożonarodzeniowe są żywe i takimi pozostaną.
Dzielenie się opłatkiem, życzenia, śpiewanie kolęd to wprowadzenie do świątecznego apelu, do obejrzenia jasełek i ponownego przeżycia wydarzeń sprzed ponad dwóch tysięcy lat. W powadze i skupieniu wraz z pasterzami i trzema królami widzowie wędrowali do Betlejem, aby złożyć hołd Nowo Narodzonemu i usłyszeć dobrą nowinę.
„...Niechaj zamilkną swary, zawiści, ludzkie złości. Noc święta, wigilijna....Dzielmy ten Chleb Miłości.” Tymi słowami i kolędą „Bóg się rodzi” zakończył się występ. Dzieci powróciły do swoich klas. Ten dzień pokazał, że w naszej szkole tradycje bożonarodzeniowe są żywe i takimi pozostaną.